Telewizyjne wejścia na żywo cechują się tym, że w ich trakcie wydarzyć może się dosłownie wszystko. Czasem na antenie pojawi się niezapowiedziany gość, a czasem poważną wpadkę zaliczy dziennikarz. Ta druga sytuacja miała właśnie miejsce w przypadku materiału stacji TVN24.
Czegoś takiego nie widzieliśmy od czasów słynnych złych szyn. Prowadzący relację na żywo dziennikarz stacji TVN24 kompletnie zapomniał o czym ma mówić, a efekt tego był taki, że w kółko powtarzał to samo. W końcu z pomocą przyszła mu koleżanka ze studia. Zobaczcie zresztą sami, co się wydarzyło:
Co wy na to? My mamy nadzieję, że reporter w przyszłości będzie już radził sobie zdecydowanie lepiej. Nie zmienia to jednak faktu, że swoją karierę zaczął od stania się hitem internetu.