Piotrek Żyła to śmieszek jakich mało. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że takiego agenta w polskim sporcie jeszcze nie było. Ostatnio znów mieliśmy okazję się o tym przekonać przy okazji wyprawy naszych skoczków do Japonii.
Wpis Piotrka Żyły na jego kontach w mediach społecznościowych to niekończąca się karuzela śmiechu. Nasz skoczek, który słynie z mówienia tego, co myśli oraz nie owijania w bawełnę, jest w nich nie tylko bardzo bezpośredni, ale i zabawny. Teraz przekonaliśmy się o tym za sprawą wyprawy naszej drużyny na konkursy w Japonii, gdzie na Żyłę czekały jego ulubione toalety.
Jak się można było spodziewać Piotrek poświęcił im trochę uwagi, opisując swoje wrażenia w bardzo emocjonalnym wpisie, do którego załączył także pamiątkową fotkę. Co z tego wyszło? Zobaczcie sami:
"bo w życiu piękne są tylko chwile:-) a ta kiedy po ok 30h podruży nawet nie wiesz ilu, bo po 12stu h ci wsztstko jedno, jesteś wyrąbany, nie wiesz czy jest dzień czy noc, twój rytm dnia został sporo zabuzony, siadasz sobie na ciepłym kosmicznym kiblu, z panelem sterowania z boku którego lepiej nie dotykać:-) ...... tak jedna z piękniejszych chwil w Japan:-)))" - napisał obok zdjęcia Piotrek Żyła, który przed wylotem do Japonii wspominał, że bardzo lubi tamtejsze toalety:
Ten gość jest po prostu niemożliwy! Piotrek, życzymy ci samych przyjemnych chwil spędzonych w Japonii oraz oczywiście dalekich skoków!